Witam Panie :)
Już w niedzielę wyjeżdżam na Węgry i zamiast się zająć np. pakowaniem ciuchów, kosmetyków itd., to ja piszę do Was :)
Przeglądając ciuchy, które mogę wziąć na wyjazd zauważyłam taką zwykłą, nudno-niebieską koszulkę na ramiączkach i jeansy poplamione białą farbą akrylową na nogawkach. Pomyślałam, że mogłabym coś fajnego z tych rzeczy wykombinować i zaraz wzięłam się do roboty.
Już w niedzielę wyjeżdżam na Węgry i zamiast się zająć np. pakowaniem ciuchów, kosmetyków itd., to ja piszę do Was :)
Przeglądając ciuchy, które mogę wziąć na wyjazd zauważyłam taką zwykłą, nudno-niebieską koszulkę na ramiączkach i jeansy poplamione białą farbą akrylową na nogawkach. Pomyślałam, że mogłabym coś fajnego z tych rzeczy wykombinować i zaraz wzięłam się do roboty.
I wiecie co? To IDEALNY sposób na odstresowanie się! Można się wyżywać na ciuchach ile się chce wyładowując na nich swoje emocje! Na moim przykładzie widać, że nie byłam zbyt zdenerwowana, bo ledwie musnęłam ciuszki :)
Tak wyglądała koszulka przed zmianą:
A tak po:
Do koszulki nie używałam niczego innego prócz gumek recepturek i oczywiście wybielacza. Zwinęłam T-shirt na "rogala", przewiązałam gumkami i popryskałam wybielaczem w sprayu. Hahaha, a teraz najlepsze. Wiecie, jak dobrze wybiela środek pleśnio i grzybobójczy do ścian? Właśnie go użyłam do zabawy z koszulką i okazało się, że wybiela tak samo dobrze, jak wybielacze z imienia. :D Te specjalne właściwości odkrył mój tata. Kiedyś pryskając ścianę zauważył, że robi się jaśniejsza. Z racji tego, że mieliśmy resztkę płynu (dlatego wzorek jest taki skąpy :P ), pozwolił mi ją spożytkować wg. mojego pomysłu.
To są spodnie przed zmianą:
A to po:
Przy spodniach nie używałam niczego więcej, niż nożyczek, papieru ściernego i pumeksu sztucznego. Wcięłam ciachnęłam i poszarpałam. O dziwo pumeks lepiej szarpał, dlatego go użyłam go na dole do końcówek nogawek, aby je ładnie zakończyć, a papieru ściernego użyłam do drobnych przetarć na całych spodenkach, dzięki czemu zrobiły się jaśniejsze.
Czy Wy także przerabiacie swoje nudne ciuszki? Jeżeli tak, pochwalcie się w komentarzu i dajcie linki do postów z fotkami :*
Na wyjeździe postaram się zrecenzować dla Was jakieś produkty, np. Batiste, który ostatnio kupiłam w Biedronce. Prawdopodobnie będę miała duuużo czasu na zrobienie tego, bo przez cały pierwszy tydzień ma lać :/
Ach, no i tak! Chwalę się - a co! Dziś rano odebrałam paczkę z jednego rozdania, a po południu dowiedziałam się o wygranym konkursie na blogu czytamysobie :) Te kosmetyki Mythos podobno dobre są, więc nie mogę się ich doczekać ^^
Spodenki super :)
OdpowiedzUsuńJa jestem zbyt leniwa na DIY...
OdpowiedzUsuńświetna robota! :)
OdpowiedzUsuńps. a u mnie? KLASYCZNIE I MODNIE NA BLOGU;)
Szorty wyszły świetnie :)
OdpowiedzUsuńspodenki bardzo fajnie wyszły ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam DIY ! :)
OdpowiedzUsuńkocham robić spodenki , ale Twoje wyszły genialne :)
Kocham metodę DIY , zwłaszcza na spodenkach.
OdpowiedzUsuńObserwujemy? Jeżeli tak to zaobserwuj i daj mi znać na 100% i ja zaobserwuje :)
1perfectdream.blogspot.com
Nie wymieniam się obserwacjami :(
UsuńBardzo fajnie Ci to wyszło :)
OdpowiedzUsuńKoszuleczka się udała - lubię takie motywy. Miłego pobytu :)
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt :)
OdpowiedzUsuńGreat ideas of DIY dear!!!
OdpowiedzUsuńXOXO!
Fajny pomysł z tą koszulką, nigdy nie próbowałam tego sposobu. :D
OdpowiedzUsuńTeraz wygląda jak nowa, jestem pod wrażeniem. :P
Czasem przerabiam swoje ciuszki. Pozwala to nadać starociom nowe życie. Twoje ciuszki wyszły bardzo fajnie ;)
OdpowiedzUsuńPomysłowa z Ciebie kobietka:))) Podobają mi się Twoje pomysły, a jeśli można się przy tym odstresować to jestem ZA:)))
OdpowiedzUsuńDżinsy wyszły Ci świetnie ! Mam w planach przerobić swoje :) Pozdrawiam i zapraszam na rozdanie jeśli masz ochotę :)
OdpowiedzUsuńPewnie , jak coś mi zawadza a się przyda to coś przerabiam ;)) .
OdpowiedzUsuńświetny post :D
OdpowiedzUsuńja też robiłam ostatnio szorty z długich spodni
Zapraszam na konkurs :)
http://inszaworld.blogspot.com/2014/07/konkurs-wakacyjny.html
Wow, wyszło rewelacyjnie! Chyba sama się zabiorę za takie przeróbki :-)
OdpowiedzUsuńJa też przerabiam :D. Zrobiłam już krótkie spodenki i "potargane" dżinsy :D
OdpowiedzUsuńja nie przerabiam raczej ubrań chyba , że już na prawdę ich nie będę nosić i chcę coś zmienić
OdpowiedzUsuńFajne przeróbki:)
OdpowiedzUsuńjestem zachwycona metamorfozą tych ubrań, super!
OdpowiedzUsuńjam leniuszek z rączkami lewymi;/ choć pewnie jakbym się uparła;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyszła Ci metamorfoza ubrań :) Udanego wyjazdu.
OdpowiedzUsuńFajne przeróbki. Podobają mi się te szorty :)
OdpowiedzUsuńCzęsto coś przerabiam
OdpowiedzUsuńSuper, efekt! Czasem coś tam przerabiam,ale nie zawsze mi wychodzi
OdpowiedzUsuń